Co ma wspólnego psychologia z matematyką?

logo mismap
logo mismap

Opublikowany: 04-03-2012

Ostatnio aktualizowany: 22-04-2020

Słyszę to pytanie prawie za każdym razem, kiedy mówię, na jakim kierunku studiuję, dlatego pomyślałam, że warto o tym napisać. Może też przyda się licealistom przy wyborze kierunku.

Studiuję na Uniwersytecie Warszawskim, na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Matematyczno-Przyrodniczych (MISMaP) z kierunkiem podstawowym Psychologią. A co to konkretnie znaczy? Na początek wytłumaczę, czym w ogóle jest MISMaP.

W skład MISMaPu wchodzi 7 wydziałów:

  • Wydział Biologii,
  • Wydział Chemii,
  • Wydział Fizyki,
  • Wydział Geografii i Studiów Regionalnych,
  • Wydział Geologii,
  • Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki,
  • Wydział Psychologii.

Każdy student MISMaPu ma obowiązek wybrać jeden kierunek podstawowy, tzn. kierunek, z którego chce zdobyć tytuł magistra. Może wybrać każdy kierunek, spośród wszystkich, jakie są na tych siedmiu wydziałach. Z tego kierunku ma określone minimum programowe, które jest jednak w pewnym zakresie okrojone w stosunku do minimum dla studentów tego konkretnego wydziału. Oprócz przedmiotów z kierunku podstawowego, studenci MISMaPu muszą zaliczać również przedmioty z co najmniej jednego innego wydziału wchodzącego w skład MISMaP. Zwane jest to „drugim kierunkiem”, ale nazwa jest myląca, ponieważ nie ma na MISMaPie obowiązku (chociaż jest taka możliwość) robienia dyplomu z dwóch kierunków. Na UW, podobnie jak na wielu innych uczelniach, zaliczenie każdego przedmiotu daje kilka, zwykle 2-4, czasami więcej punktów, tzw. ECTS. Studenci MISMaPu muszą w każdym semestrze zdobyć co najmniej 15 ECTSów z kierunku podstawowego, co najmniej 6 ECTSów z „drugiego kierunku” i w sumie 30 ECTSów w semestrze. Oznacza to, że można wyrobić te 30 punktów, zdobywając np. 15 punktów na kierunku podstawowym i 15 na innym wydziale, albo 20 na kierunku podstawowym, powiedzmy biologii, a jako „drugi kierunek” wziąć przedmiot za 3 punkty na Wydziale Chemii, inny za 3 na Wydziale Fizyki i za 4 punkty na Wydziale Geologii. Można również zdobyć np. 20 punktów na kierunku podstawowym, 6 na innym wydziale wchodzącym w skład MISMaP, a pozostałe 4 ECTSy zdobyć „przedmiotami dodatkowymi”, czyli przedmiotami na wydziałach niewchodzących w skład MISMaP, np. na Wydziale Polonistyki, czy Zarządzania. Jak sama nazwa wskazuje, są to studia indywidualne, czyli każdy ustala sobie plan indywidualnie. Można skończyć MISMaP nie zaliczając ani jednego przedmiotu z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki. Bardzo mało jest narzucone z góry i jest to to, co mi się najbardziej podoba na tych studiach.

A dlaczego wśród tych „matematyczno-przyrodniczych” wydziałów znalazł się również Wydział Psychologii? Ano dlatego, że psychologia jest bardzo szeroką dziedziną. Można ją studiować zarówno w ramach MISMaPu, jak i w ramach MISHu, czyli Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych. Można ją podzielić na kilka działów, m.in.:

  • Psychologia biologiczna – nauka o tym, jak na zachowanie i emocje wpływa układ nerwowy, geny, hormony
  • Etologia – zajmuje się zachowaniem zwierząt
  • Psychologia poznawcza – bada pamięć, uwagę, rozumowanie i inne procesy poznawcze. Mówi m.in. o tym, jak rozpoznajemy twarze, o takich zagadnieniach, jak podzielność czy przerzutność uwagi, o rodzajach pamięci, jak podejmujemy decyzje i wielu innych zagadnieniach. Również dużo czerpie z biologii.
  • Psychologia emocji i motywacji – co nas motywuje, co wywołuje i jakie wywołuje emocje, o roli nieświadomych emocji i motywacji i inne podobne zagadnienia
  • Psychologia osobowości – w jej ramach uczymy się na przykład, czym jest osobowość według jednych psychologów, a czym według innych, o pojęciu Ja, roli samooceny…
  • Psychologia różnic indywidualnych – o tym, że różni ludzie, w różnych sytuacjach, różnie się zachowują i dlaczego tak jest
  • Psychologia społeczna – nauka o tym, jak obecność innych ludzi wpływa na nasze zachowanie, jakie role przyjmujemy w grupach, o stereotypach, postawach itp. Ma dużo wspólnego z socjologią, z tym, że socjologia zajmuje się bardziej funkcjonowaniem grup, a psychologia społeczna funkcjonowaniem jednostki w grupie. Badania psychologii społecznej opierają się na statystyce, która ma dużo wspólnego z matematyką.
  • Psychologia rozwoju człowieka – czyli rozwój – dziecka, dorosłego, emocjonalny, społeczny, poznawczy itd.
  • Psychopatologia – zajmuje się zaburzeniami psychicznymi

Nie są to wszystkie działy, ale myślę, że widać już, jak dużo psychologia ma wspólnego z biologią, która należy do dziedzin przyrodniczych. Psychologia to nie tylko Freud i psychoanaliza :)

Psychologia ma również dużo wspólnego ze statystyką i to nie tylko psychologia społeczna; inne działy również wykorzystują ją w swoich badaniach. Kiedy psycholog mówi, że mężczyźni zachowują się jakoś tam, a kobiety jakoś inaczej, nie znaczy to, że wszyscy mężczyźni i wszystkie kobiety w danej sytuacji zachowują się tak samo. Znaczy to tylko, że w badaniach na iluś tam osobach wyszło, że większość mężczyzn zachowała się w jakiś sposób a większość kobiet w jakiś inny i wyliczenia statystyczne powiedziały, że prawdopodobieństwo, że tak wyszło przez przypadek jest na tyle małe, że można to uogólnić na całe społeczeństwo.

I jeszcze jedno – nie rozgryzam każdego kogo spotkam i nie zastanawiam się, co jest z każdym nie tak ;)

Autor: Maja Kochanowska

Jeśli uważasz, że ten artykuł jest wartościowy, możesz podziękować mi, kupując symboliczną kawę. Postaw mi kawę na buycoffee.to Dziękuję :)

Komentarze

  • Ines pisze:

    Myślę, że psychologia ma wiele wspólnego z moją geografią. Obie nauki czerpią wiele z innych nauk: biologii, matematyki, chemii, statystyki itp. Moja wykorzystuje tą wiedzę w ujęciu przestrzennym, a psychologia w odniesieniu do człowieka. Obie nie mają sztywnych ram, w których można je zamknąć, bo człowiek jest do końca nieprzewidywalny, a świat zbyt dynamiczny, czyli za dużo zmiennych, żeby zamknąć je w naukach ścisłych, a z drugiej strony za dużo reguł i wzorów, którymi się posługują, żeby uznać za kierunek humanistyczny, psychologię zaliczyłabym więc do nauk przyrodniczych, wszak człowiek to też element przyrody ;) A’propos masz jakiś przedmiot z geografii, która wchodzi w skład Mismapu?

  • Maja Kochanowska pisze:

    Tak :) mam w tym semestrze „Człowiek i środowisko – wybrane zagadnienia” oraz Gospodarkę nieruchomościami, a w zeszłym roku miałam Geografię społeczno-ekonomiczną świata i Podstawy ekonomii.

  • Ines pisze:

    No to miło mi bardzo :)

  • michał pisze:

    Blog czyta się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że nie należysz do osób zachwycających się Freudem i wierzącym w psychoanalizę ;)

    Zastanawiam się kto jeszcze wierzy w psychologię osobowości, która podstawy ma równie marne co archeologia i trudno nazwać ją w ogóle nauką… Moim zdaniem – Zimbardo na ołtarze.

    P.S.
    Dzięki za dodanie bloga do katalogu wspolczynnik.pl ;)

  • Maja Kochanowska pisze:

    Dzięki :)
    Nie, nie zachwycam się Freudem, myślę, że głupot dużo ponawymyślał ;)

Dodaj komentarz