Czy introwertycy są autystyczni?
Ostatnio aktualizowany: 23-11-2022
Kilka lat temu, kiedy czytałam trochę o introwersji oraz o autyzmie, zauważyłam, że mają ze sobą bardzo wiele wspólnych cech, z tym że w autyzmie cechy te są w dużo większym stopniu nasilone. Stwierdziłam, że autyzm może być po prostu skrajną postacią introwersji i byłam zaskoczona, że w żadnym podręczniku z psychologii ani w czasopismach naukowych nie ma żadnych informacji o związku introwersji z autyzmem. W wielu źródłach znalazłam teorię, że autyzm jest wynikiem skrajnie męskiego mózgu (można o tym przeczytać np. tu), ale nie przekonuje mnie ta koncepcja… Niedawno natknęłam się jednak na pracę, która mnie zainteresowała i myślę, że warto się z nią zapoznać.
Jennifer O. Grimes, w 2010 r., na Uniwersytecie Centralnej Florydy napisała pracę magisterską: „Introversion and autism: A conceptual exploration of the placement of introversion on the autism spectrum”, w której przedstawia swoją teorię mówiącą, że introwersja znajduje się w spektrum autyzmu, natomiast ekstrawersja jest oddzielnym konstruktem. Nadal mnie dziwi, że to praca magisterska i żaden badacz wcześniej na taką koncepcję nie wpadł, ale do rzeczy…
Pojęcie introwersji i ekstrawersji jest znane od bardzo dawna, ale trochę inaczej opisywane przez różnych badaczy. Jung introwersję opisał jako skłonność do skupiania energii „do wewnątrz”, a ekstrawersję jako skłonność do kierowania jej „na zewnątrz”. Według Eysencka, introwertyk jest przeciwieństwem ekstrawertyka, który jest towarzyski, entuzjastyczny i trochę impulsywny. Zdaniem Costa i McCrae ekstrawertyków cechują towarzyskość, serdeczność, asertywność, aktywność, poszukiwanie doznań i częste odczuwanie pozytywnych emocji, natomiast introwertycy tych cech nie posiadają. Można znaleźć w literaturze jeszcze inne definicje, ale te trzy są najbardziej znane. Według psychologów większość ludzi znajduje się gdzieś pomiędzy skrajną introwersją a skrajną ekstrawersją.
Autyzm jest natomiast charakteryzowany jako osłabione zdolności społeczne, trudności z komunikacją oraz tendencję do angażowania się w powtarzalne zachowania i ograniczone obsesyjne zainteresowania. Tak samo jak ekstrawersja-introwersja, autyzm jest to spektrum zachowań od łagodnych postaci, będących na granicy zaburzenia do bardzo głębokich zaburzeń.
Najbardziej są więc do siebie podobne osoby ze skrajną introwersją oraz wysokofunkcjonującym autyzmem.
Grimes zauważyła, że test mierzący autyzm (ASQ – Autism Spectrum Quoitent) oraz Skala Introwersji Laney mają wiele podobnych pytań, co widać w poniższym porównaniu:
Umiejętności społeczne
Introwersja:
„Wolę świętować szczególne okazje z tylko jedną osobą lub kilkoma najbliższymi przyjaciółmi, niż organizować duże uroczystości”
„Czuję się zmęczony po spotkaniach towarzyskich, nawet jeśli dobrze się bawię”
Autyzm:
„Wolę robić różne rzeczy z innymi niż sam” (punktowane odwrotnie)
„Wolałbym pójść do biblioteki, niż na imprezę”
„Lubię spotkania towarzyskie” (punktowane odwrotnie)
Przełączanie uwagi
Introwersja:
„Kiedy pracuję nad jakimś projektem, wolę mieć więcej czasu, kiedy nikt mi nie przeszkadza, niż krótkie kawałki czasu”
„Potrafię „wyłączyć się”, kiedy zbyt dużo się dzieje”
„Często czuję się niekomfortowo w nowym otoczeniu”
Autyzm:
„Często tak mocno absorbuje mnie jedna rzecz, że zapominam o innych”
„Nie sprawia mi problemu robienie kilku rzeczy na raz” (punktowane odwrotnie)
„Stresują mnie nowe sytuacje”
Zwracanie uwagi na szczegóły
Introwersja:
„Często zauważam szczegóły, jakich nie widzi wielu innych ludzi”
Autyzm:
„Często zauważam szczegóły, jakich nie widzą inni”
Komunikacja
Introwersja
„Robię czasami próby, kiedy mam coś powiedzieć, a od czasu do czasu przygotowuje sobie notatki”
„Zwykle muszę pomyśleć, zanim odpowiem na pytanie lub się odezwę”
„Często boję się oddzwaniać”
„Czasami czuję pustkę w głowie, kiedy spotykam się z ludźmi lub kiedy nieoczekiwanie zostanę o coś zapytany”
„Mówię powoli i z przerwami, zwłaszcza kiedy jestem zmęczony lub próbuję myśleć i mówić jednocześnie”
Autyzm
„Lubię towarzyskie rozmowy „o niczym”” (punktowane odwrotnie)
„Często nie wiem, jak utrzymać konwersację”
„Jestem dobry w towarzyskich rozmowach „o niczym”” (punktowane odwrotnie)
Wyobraźnia
Introwersja:
„Jestem kreatywny i/lub obdarzony wyobraźnią”
Autyzm:
„Kiedy próbuje sobie coś wyobrazić, przychodzi mi to bardzo łatwo” (punktowane odwrotnie)
Nadwrażliwość na bodźce
Introwersja:
„Nie lubię środowisk z nadmiarem bodźców. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego niektórzy lubią oglądać horrory lub jeździć kolejkami górskimi”
„Czasami silnie reaguję na zapachy, smaki, jedzenie, pogodę, hałas itp.”
Autyzm:
„Często zauważam ciche dźwięki, których nie zauważają inni”
Jak widać, oprócz aspektu wyobraźni, która jest według twórców testów niska u osób autystycznych i wysoka u introwertywnych, cechy autystyczne i introwertyczne w dużej części pokrywają się. Badania pokazały także, że wynik w teście ASQ koreluje negatywnie z ekstrawersją mierzoną testem NEO-PI-r (mierzącym nasilenie ekstrawersji według Costa i McCrae). Oznacza to, że im wyższy wynik w teście mierzącym autyzm, tym niższe nasilenie ekstrawersji, co może sugerować, że są ze sobą powiązane.
Cechy wspólne introwertyków i osób z autyzmem
Grimes w swojej pracy, analizując publikacje innych autorów wymienia następujące cechy wspólne u introwertyków oraz osób z autyzmem:
- unikanie kontaktów społecznych
- nieporadność w kontaktach społecznych
- brak łatwości prowadzenia rozmów
- preferencja do spędzania czasu samemu niż w grupie
- preferencja aktywności, które wymagają niewielkiego kontaktu z otoczeniem i z innymi ludźmi
- obdarzanie zaufaniem jedynie bardzo bliskie osoby, takie jak długo znani przyjaciele i rodzina oraz unikanie i nieufanie innym
- trudności z odczytywaniem emocji u innych
- częste bycie nierozumianym przez innych
- trudności w komunikacji (uczucie pustki w głowie w przypadku niespodziewanego pytania, robienie przerw podczas wypowiedzi)
- unikanie kontaktu wzrokowego
- nadmierna wrażliwość na bodźce, która powoduje częste odczuwanie przytłoczenia i w rezultacie wycofywanie się lub psychiczne „wyłączanie”
- uczucie przytłoczenia i zmęczenia po spotkaniach towarzyskich
- wąskie, ale głębokie zainteresowania
- brak spontanicznej chęci do dzielenia swoich zainteresowań i aktywności z innymi
- skłonność do zwracania uwagi na szczegóły
- unikanie nowości
- nielubienie przerywania ich aktywności lub wypowiedzi
- skłonność do głębokiego skupiania się na jednym zadaniu i trudności z szybkim przełączaniem uwagi na inne zadanie
Grimes zauważyła także, że wiele cech charakteryzujących introwertyków jest niezwiązanych z opisem ekstrawertyków. Według niej, cechy takie jak tendencja do robienia przerw podczas wypowiedzi, odczuwanie pustki w głowie, łatwość przytłoczenia bodźcami, zwracanie szczególnej uwagi na detale, społeczne wycofanie i charakterystyczny sposób myślenia – przyjemność płynąca z rozpatrywania rzeczywistości lub tworzenia własnej, wskazuje na to, że introwersja nie może być po prostu przeciwieństwem ekstrawersji. Tak więc zgodnie z teorią Grimes, brak introwersji nie musi oznaczać obecności ekstrawersji, i odwrotnie – bycie introwertykiem nie wyklucza bycia ekstrawertykiem. Introwersja i ekstrawersja mogą być oddzielnymi spektrami, niekoniecznie wzajemnie się wykluczającymi. Na jednym, tym samym kontinuum umieściła natomiast introwertyzm i autyzm. Nie oznacza to oczywiście, że introwertyzm i autyzm są synonimami ani że introwersja to zaburzenie. Jest to bardzo szerokie spektrum, od słabo nasilonej introwersji do bardzo głębokiego autyzmu. Różnica między zdrowymi introwertykami a osobami z autyzmem leży jednak jedynie w nasileniu ich cech.
Jak dla mnie teoria przekonywująca, chociaż jest się do czego przyczepić w tej pracy… mimo to na pewno warto podjąć temat i dalsze badania w tym zakresie prowadzić. A Wy co myślicie?
Aktualizacja: listopad 2022
Od publikacji powyższego tekstu minęło 10 lat i nie znalazłam żadnych nowych publikacji, które potwierdzałyby koncepcję Grimes, chociaż wiele badań wskazuje, że zaburzenia ze spektrum autyzmu korelują pozytywnie z introwersją. Wykazały to np. opublikowane w tym roku w Psychiatry Research badania Baranova i współpracowników. Te same badania wykazały jednak, że ADHD koreluje pozytywnie z ekstrawersją, a spektrum autyzmu często współwystępuje z ADHD.
Generalnie, specjaliści są zgodni, że spektrum autyzmu nie jest skrajną postacią introwersji, chociaż większość osób autystycznych jest jednocześnie introwertycznych. Ale większość oczywiście nie oznacza wszystkich i jak najbardziej można być w spektrum autyzmu a jednocześnie być ekstrawertykiem. Takim osobom jest szczególnie trudno. Ich ekstrawersja ciągnie ich do ludzi, ale braki w umiejętnościach społecznych, wynikające z autyzmu, sprawiają, że bardzo trudno jest im nawiązać kontakt z innymi. Takie osoby mogą na przykład zanudzać swoich rozmówców monologami na temat swojej pasji, łamią zasady społeczne, np. stając zbyt blisko innej osoby i w ten sposób wywołując jej dyskomfort, zadają zbyt osobiste pytania albo opowiadają o swoich osobistych sprawach, nie wyczuwając, że w danym momencie może to być nieodpowiednie. Doprowadza to do odrzucenia przez innych. Problemy z komunikacją z innymi ludźmi mają oczywiście również introwertyczne osoby w spektrum autyzmu, ale im więcej kontaktu z ludźmi potrzebuje dana osoba, tym bardziej dotkliwe jest dla niej, jeśli nie jest w stanie kontaktu nawiązać.
Bibliografia
- Grimes J. (2010). Introversion and autism: A conceptual exploration of the placement of introversion on the autism spectrum.
- Baranova i in. (2022). Shared genetics between autism spectrum disorder and attention-deficit/hyperactivity disorder and their association with extraversion. Psychiatry Research, 314.
- Bo Hejlskov Elvén, On autism and extroversion
- Lisa Jo Rudy, Are Autistic People Introverts?
Autor: Maja Kochanowska
Może cię też zainteresować
- Nowy lek na depresję – brak snu -
- Nowy lek na depresję – brak snu -
- Percepcja czasu u dzieci i dorosłych -
- Czy introwertycy są autystyczni? -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
Komentarze
Mnie szczerze powiedziawszy ta teoria średnio przekonuje. Jeżeli chodzi o Autyzm to istnieje szereg przyczyn biologicznych, które mogą go wywoływać (nie mówię już o zespole Aspergera, który także mieści się w spektrum autyzmy). Mimo tego, że nie wynaleziono skutecznego lekarstwa na autyzm, to poprzez stosowanie odpowiedniej diety, leczenie psychologiczne czy poprzez farmaceutyki, można łagodzić jego objawy. Czy to samo miałoby miejsce w przypadku introwersji? Myślę, że żeby udowodnić wspólne korzenie tych dwóch „zjawisk”, trzeba by przeprowadzić ogromną ilość badań.
Chciałbym się tu nie zgodzić. O ile (pewnie) jest korelacja pomiędzy autyzmem a introwersją, pragnąłbym zauważyć, że nie ma implikacji w żadną ze stron. I część błędów bierze się właśnie z nieumyślnego mieszania owych pojęć.
Z jednej strony nawet „chorobliwa” introwersja może się brać z leków społecznych, czy też braku potrzeby kontaktów międzyludzkich, zupełnie niezwiązanych z autyzmem. Patrz np. osobowość schizoidalna i schizotypowa (dla podkreślenia, nic wspólnego ze schizofrenią, prócz źródłosłowia).
Z drugiej, są przypadki osób autystycznych, które naturalnie są ekstrawertyczne, a zaczynają unikać kontaktów niejako wtórnie, w odpowiedzi na nieumiejętność „dogadania” się z innymi.
BTW: Skrobnąłem tekst o autyzmie (a dokładniej: zespole Aspergera) http://migdal.wikidot.com/nerdowska-duma i tam też jest o owej rzekomej introwertyczności.
Duże znaczenie ma tutaj chyba kwestia definicji introwersji, która trochę się różni u róznych badaczy. Np. Laney zdecydowanie odróżnia introwersję od osobowości schizoidalnej i lęków społecznych.
Fakt, że niektóre osoby autystyczne są ekstrawertyczne wzmacnia moim zdaniem koncepcję, że ekstrawersja i introwersja nie sa przeciwieństwami, tylko oddzielnymi konstruktami, czyli zarówno introwertyk, jak i osoba autystyczna może być jednocześnie ekstrawertykiem.
Trzeba by zbadać, jak często matematycy i informatycy sa introwertykami. Z moich obserwacji często i nikogo z moich znajomych informatyków nie podejrzewałabym o ZA.
Introwersja definiowana w oparciu o przetwarzanie bodźców/informacji może mieć bardzo wiele punktów wspólnych z HF-autyzmem. Powinienem przeczytać cytowaną przez Ciebie pracę, bo wydaje się być ciekawa i właśnie tam są rozróżnione różne rodzaje introwersji.
Niemniej, ZTCW najbardziej różnicująca cecha autyzmu to problemy z teorią umysłu (a także pewnie z (nie)doszukiwaniem się intencjonalności). I tu rzeczy w stylu „odporność” na informację niewerbalną, nieczajenie konwenansów społecznych, nieumiejętność wychwytywania rzeczy nie wprost (zwłaszcza, gdy są powiedziane na zasadzie konwenansu lub są dość kontekstowe), nieumiejętność wychwycenia żartu czy ironii (tj. defaultowe traktowanie rzeczy jako prawda) wydają mi się najłatwijszymi do sprawdzenia, czy to osoba autystyczn(a/owata), czy też inna cicha, spokojna czy wycofana.
Co do samego autyzmu, dość silnie obstaję przy tym, że to ciągłe spektrum, a nie 0-1 (tj. nie znam przesłanek naukowych za tym drugim, oprócz aspektów praktycznych (opiekować się, „leczyć”, …) i zwykłego lenistwa intelektualnego).
Jeśli chodzi o znajomych, znam kilku, którzy (zgodnie z moją najlepszą wiedzą) kwalifikują się pod ZA (nie tylko informatycy). I znam całą rzeszę osób, którzy są „gdzieś na spektrum” w sensie, że o ile sugerowanie autyzmu byłoby mylące, to tym bardziej nie użyłbym wobec nich słowa „neurotypowy”.
Co do matematyków, tak z własnych doświadczeń (też studiowałem na MIMUWie) – tu trzeba uważać, bo tam jest olbrzymia wariancja zdolności społecznych – od gwiazd towarzyskich, do osób, z którymi kontakt nawet w nerdowym środowisku jest minimalny (acz, co jest interesujące, niektóre takie osoby świetnie się posługują mailem, tj. nie tylko lepiej niż ich kontakt f2f, ale lepiej niż średnia).
Kilka punktow, food for thought bardziej niz naukowy kontrargument :)
– zgadzam sie z Piotrem, ze w rozwazaniach p. Giles brakuje odniesienia sie do tzw. teorii umyslu. O ile koncept pozostaje kontrowersyjny, i w zadnej mierze, jak sie przez chwile ludzono, nie wyczerpuje wyjasnien autyzmu, wiele badan (i doswiadczen) zdaje sie potwierdzac, ze autystycy maja rzeczywiscie problemy w zrozumieniu jak ich zachowania moga byc odczytywane przez innych; i o ile cichy i zamkniety w sobie introwertyk zwykle dostrzega, ze 'odstaje’ spolecznie, autystyk, czesto, nie bedzie mial takiego wgladu. Z drugiej strony, mialam doswiadczenie z autystykami ekstrawertycznymi do granic norm spolecznych i – podobnie jak ich introwertyczni wspol-diagnozowcy – niezdajacymi sobie sprawy, ze ich zachowanie moze u innych wywolac jakiekolwiek negatywne, chocby w najmniejszym stopniu, reakcje. Konkluzja tego dlugiego wywodu, znacznie dluzszego, niz poczatkowo zaplanowalam, jest to, ze to teoria umyslu, a nie intro-ekstrawersja powinna tu byc adekwatnym spektrum rozwazan
– najnowsze badania (przepraszam, ze pretensjonalnosc tej frazy :)) wzkazuja, ze wszystkie komponenty triady autystycznej (a wsrod nich, problemy z komunikacja i relacjami spolecznymi, i waskie zainteresowania – wszystko to, co autorka artykulu przypisuje introwertykom) sa obecne w populacji, w calym swoim szerokim spektrum. To, co cechuje osoby ze zdiagnozowanym autyzmem to obecnosc wszystkich trzech na raz, a nie intensywnosc ktorejkolwiek z tych cech. Bardzo latwo mozna sobie wiec wyobrazic osobe, ktora bedzie prezentowala wysoki poziom trudnosci w komunikacji i chron nas Boze przed jakimikolwiek probami diagnozowania jej. Zachowania obserwowane u autystykow sa w normalnym wachlarzu ludzkich zachowan, tak jak notabene w przypadku wiekszosci innych chorob psychiatrycznych. Introwersja? Prosze bardzo. Lubimy marchewki? Czemu by nie. Ale niekoniecznie trzeba z tego robic Wielkie Naukowe Odkrycie.
Wydaje się że ostatnio autyzm „pada ofiarą” takih upraszczających teorii- u siebie na blogu krytykowaliśmy propozycje, że anoreksja i autyzm są swoimi lustrzanymi odbiciami. Ciekawe, ze czesto pada akurat na autyzm!
Introwertyzm porównany do autyzmu? Czy – za przeproszeniem – pani się dobrze czuje? Takie porównywanie dwóch całkowicie odmiennych spraw jest niezwykle krzywdzące. Przypomnę tylko, że introwertyzm to nie zaburzenie, czy choroba, tylko typ osobowości normalnego zdrowego człowieka. Dlaczego osoba, zakładam, inteligentna sugeruje, że mógłby być porównany z autyzmem? Autyzm to skierowanie potrzeb na zewnątrz, gdy introwetyczna osobowość kieruje je do wewnątrz siebie, i tylko osoba o słabym wzroku i znikomej empatii tego nie dostrzeże. Typów osobowości jest 16. Każdy będzie pani porównywać z jednostkami chorobowymi??? Upraszczające teorie z reguły prowadzą do błędu, a dodatkowo w tym przypadku mogą kogoś nieźle obrazić (jak to się stało w moim przypadku – bo jestem osobą INTJ). Proszę na przyszłość zweryfikować i ustosunkować się merytorycznie do pani wypowiedzi, ponieważ mogą krzywdzić. A „chorobowa introwersja”? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Istnieją fobie społeczne i inne zaburzenia lękowe związane z aktywnością społeczną, ale zdarzają się one w każdym typie osobowości, więc dlaczego piętnuje pani tylko introwertyków, przyrównując ich do osób z autyzmem? Gdzie tu wspólny mianownik?
A ja jestem ISTJ więc jesteśmy podobni ;) Ale to tylko jedna z teorii osobowości. Jest ich wiele, jedne mówią, że typów osobowości jest tyle, inne że tyle… Ale do rzeczy :) Wiedziałam, że mój artykuł może niektórych oburzyć. Zwłaszcza ci, którzy czytali wcześniej książkę Laney „Introwertyzm to zaleta”, w której na każdym kroku jest podkreślane, że introwertyzm nie jest chorobą mogą być oburzeni. Po przeczytaniu tej książki niektórzy stają się przeczuleni na punkcie introwersji jako choroby i jeśli przeczytają cokolwiek o introwersji w kontekście autyzmu, natychmiastowo się oburzają i nie pozwala im to na wczytanie się i zrozumienie tego co jest napisane ;)
Mam wrażenie, że Pan również oburzył się od razu po przeczytaniu tytułu i emocje nie pozwoliły Panu na przeczytanie ze zrozumieniem mojego artykułu, dlatego powtórzę koncówkę przedostatniego akapitu: „Nie oznacza to oczywiście, że introwertyzm i autyzm są synonimami ani że introwersję trzeba leczyć. Jest to bardzo szerokie spektrum, od słabo nasilonej introwersji do bardzo głębokiego autyzmu. Różnica między zdrowymi introwertykami a osobami z autyzmem leży jednak jedynie w nasileniu ich cech.” Mówiąc inaczej – nie uważam introwersji za zaburzenie. Sama jestem introwertykiem i uważam się za zdrową osobę ;) Chodzi mi o to, że pewne cechy, które u introwertyków są słabo nasilone, występują również u osób z autyzmem, tylko że u nich w dużo większym nasileniu. I dopiero to bardzo wysokie, skrajne nasilenie tych cech, można nazwać zaburzeniem.
Mam nadzieję, że teraz jest jasne co chciałam przekazać. Chociaż oczywiście można się z tym nie zgadzać. Wiem, że teza, którą przedstawiłam jest kontrowersyjna.
W Pana wypowiedzi nie rozumiem tylko dlaczego uważa Pan, że autyzm to skierowanie potrzeb na zewnątrz. Może Pan to rozwinąć?
Witam. Bardzo ciekawe zestawienie cech. Właśnie mnie też kojarzyła się introwersja z autyzmem. No ale analogicznie skrajny ekstrawertyzm można by utożsamić z jakimś szaleństwem …?
Mój brat bliźniak jest autystyczny, co dziwne jestem introwertykiem. moze naprawde autor ma racje ?
Jestem introwertyczką w 80%, tak wyszło mi gdy zrobiłam jakiś amerykański test w necie. Mój syn jest autystyczny. Sama zaczęłam się zastanawiać w pewnym momencie życia czy introwertyzm i autyzm nie są ze sobą powiązane? Syn nie ma głębokiego autyzmu, czasem zachowuje się prawie normalnie, co właśnie tym bardziej utwierdza mnie, że autyzm może być „mutacją” introwertyzmu że to tak ujmę, wszak autyzm może mieć pochodzenie genetyczne m.in. Jako osoba introwertyczna mam jednak czasami wielką potrzebę życia towarzyskiego,imprezy z tańcami, głośną muzyką, czuję się po tym nie wyczerpana, ale naładowana energią na cały tydzień. Mój syn tez ma momenty, że bardzo chętnie i z uśmiechem lgnie do innych, zwłaszcza gdy się coś dzieje, np. zabawa i tańce, choć najczęściej bawi się sam.
To takie moje luźne rozważania na podstawie własnych doświadczeń.
Po przeczytaniu tego utwierdziłem się w przekonaniu, że psychologia to nic innego jak zabobony.
Jak tak niekonkretną dziedzinę można w ogóle nazywać nauką?
Na podobny temat będzie w najbliższych dniach wygłaszać w Warszawie wykład prof. dr. hab. Ewa Pisula. Więcej informacji tu: http://www.wck-wawer.pl/strefakultury/aktualnosci/2015/czy-wszyscy-jestesmy-autystyczni
Jestem inna. Od zawsze się zastanawiałam dlaczego tak mnie ludzie traktują a nie inaczej. Co było we mnie nie tak? Silnie przeżywałam odtrącenia w dzieciństwie przez rodzinę i młodzież. Teraz już to zaakceptowałam. Mam 45 lat. Nie lubię ludzi. Irytują mnie. Chcą mojej uwagi, której nie chce im dac. Wszyscy są toksyczni. Najchętniej kontaktuję się z nimi na odległość. nie lubię doradzania i pouczania. Błogosławię internet, telefony i inne gadżety, które pozwalają mi nie patrzeć innym w oczy. Bo tego nienawidze. Niby mam znajomych, ale na odległość, nie są mi do szczęścia potrzebne. Gdyby nagle znikneły nawet bym nie zauważyła. Nowym znajomym z góry mówię-że tak może sie stać. Że zamilknę, zniknę z ich życia i już teraz przepraszam za to. A nie lubię przepraszać. Nie lubię zmian. Nie lubię imprez. Nie lubię jak się na mnie patrzą. Nie traktuję ludzi z góry- ja po prostu ze zwględu na moją bardzo słabą pamięć nie posiadam takiej wiedzy by z nimi na jakikolwiek temat rozmawiać. Luki te maskuję, uciekam. Czytam jakieś wiadomości i nie potrafię ich przekazać innym. Tylko suche fakty, krótko i treściwie. Bez emocji. Unikam wszystkiego co by zatrzęsło moim spokojnym bezpiecznym światem. Horrory, bestialstwo, silne reakcje i emocje innych —- przyprawiają mnie o silny lęk. Unikam. Nie mam wyobraźni. Żyję tu i teraz. Wycofana. Pisałam pamiętnik, ale tylko użalałam sie nad sobą więc od jakiegoś czasu walczę by przekraczać moje różne lęki. I jest – Inny rodzaj pracy i większe pieniądze które nie wiem na co wydać. Bo po co. Najchętniej bym obdarowywała innych. Bo lubię obdarowywać rodzinę. Tylko tak umiem okazać że coś mnie obchodzą. Bo nigdy mnie nie interesowało czy są głodni, czy chcę chcą pić, że trzeba przygotować im ciuchy do szkoły …. I nie umiem przyjmować podziękowań. Bo choć rosną mi skrzydła w sercu- tego nie widać po mnie. Żeby wypowiedzieć się na jakiś temat muszę mieć to napisane. Inaczej się w ogóle nie wypowiem. Nerwicę lękową i fobię społeczną lecze antydepresantami. Czy to jest wina że TAKA JESTEM? A prawdopodobnie urodziłam się z niedotlenieniem, bo urodziłam się w domu,byłam owinięta dwa razy pępowiną , cała sina. Więc to może z tego powodu te problemy…A może to ta osobowość autystyczna? ale pomimo wielu podobieństw, Ja nie potrafię się skupić na jakimś hobby. Wszystko czym się interesowałam latami uciekło mi z głowy. Moje zespoły muzyczne, moje ukochane książki, i inne hobby które miałam na chwilkę- nie potrafię nic na ich temat powiedzieć optrócz tego, że to czytałam, słuchałam i że dla mnie było warto. Inni znają autorów, teksty piosenek, daty powtania, wydania, – ja nie. Pustka. Wychowałam dziecko- nie wiem jak. Ona też jest podobna do mnie. Podobnie odbiera rzeczywistość. Nie miałam dla niej uwagi, dobrego jedzenia ( bo nie gotuję -zbyt skomplikowane dla mnie) , dobrego słowa, bo nie umiem dobrać słów do okoliczności, zainteresowania jej sprawami. I ona mi za to dziękowała bo nie umiała tego przyjąć. Nie było okresu buntu. Tyko wycofanie. Jedyne co miałam dla niej to ciągłe przytulanie. Wychowało ją harcerstwo. Bogu dziekuje! Córka ma 27 lat i przeżywa te same problemy co ja w młodości. I teraz jest dorosła ale zachowuje się jak dziecko w wieku 17 lat. Czy odziedziczyła to po mnie? Czy to jakaś choroba ? Neurolog u nas nic nie stwierdził….
Chciałabym pomóc, ale raczej nie będę w stanie… Częściowo może to być odziedziczone, ale duży wpływ na to, jacy jesteśmy mają też nasze doświadczenia. Możliwe że jesteście obie introwertykami, ale tak jak wspomniałaś, masz też dużo różnych lęków. Może dobry psychoterapeuta mógłby Ci pomóc lepiej się zrozumieć i poradzić z lękami?
Spektrum autystyczne i pojecie introwersji-ekstrawersji(temperament), to 2 różne pary kaloszy.
Trawa jest zielona i łodyga fasoli, też. …ale czy dlatego fasola i trawa są tym samym? …albo, czy niebieska farba jest tym samym, co bezchmurne niebo
lub jezioro?
Typologia Hipokratesa(4 temperamenty) i spektrum intro-ekstra dotyczą przepisu na budowę psychiki, czyli ludzkiej duszy.
Spektrum autystyczne zaś dotyczy zaburzenia neurologicznego
w ludzkim mózgu, na które składa się w ok. 50% fakt
urodzenia się z uszkodzonymi/zdegenerowanymi w różnym stopniu Neuronami Lustrzanymi(4 zaburzenia autystyczne pierwotne/prawdziwe – geny/DNA) lub ich uszkodzeniem w trakcie życia przez zanieczyszczenia i/lub zatrute jedzenie i/lub szczepionki(4 zaburzenia autystyczne wtórne/rzekome).
Wyróżnia się 4 zaburzenia w obrębie spektrum autystycznego:
– Zesp. Aspergera(najlżejszy)
– Z. Kannera, czyli autyzm
– Z. Retta
– Z. Hellera(najcięższy)
Przykłady?
Aron Likens autor książki „Odnaleźć Kansas. Zespół Aspergera rozszyfrowany” ma Z. Aspergera, a jest cholerykiem.
Mój brat jest introwertykiem, a żyje bez Aspergera lub Autyzmu.
…a ja jestem flegmatykiem i mam Aspergera pierwotnego/prawdziwego i częściowo mam empatię, choć tylko w takim stopniu, jak p. Dan Aykroyd, czyli trochę mniejszym, niż p. Asia mama „Aspiego”.
Czyli mit o korelacji introwersji, ze Spektrum Autystycznym został…
…Obalony.
Praca magisterska… aha… Przeciez wielu jest ekstrawertykow z autyzmem.
To podobnie tak jakbym napisal prace pt. ,,ADHD jako skrajna postac ekstrawersji”. Nie mowiac juz o tym, ze skany mozgow osob z ekstrawersja, introwersja, ADHD, czy autyzmem sie od siebie znaczaco roznia i nie nalezy tego porownywac.
Ciekawej się jeszcze robi, jak się doda do tego WWO. xD
Dodaj komentarz