Jak wyjść z nałogu? Leczenie narkomanii od podstaw
Uzależnienie od narkotyków to problem coraz częstszy, ponieważ we współczesnym świecie wprawny człowiek może zyskać dostęp do absolutnie każdej używki. Jeżeli jednak czujemy, że nie chcemy tak dalej żyć, jak najbardziej da się to zmienić. Jak zatem wyjść z nałogu, aby więcej nie nawracał?
- Etap 1 – zdaj sobie sprawę z problemu
- Etap 2 – zgłoś się do specjalisty
- Etap 3 – wzmocnij organizm
- Etap 4 – wejdź w proces odstawiania substancji uzależniającej
- Etap 5 – nie bój się korzystać z pomocy rodziny i psychologa
Etap 1 – zdaj sobie sprawę z problemu
Nałóg to stan, którego często nie jesteśmy świadomi nawet jeżeli zaczyna nas już całkowicie wyniszczać. Z tego względu aby móc zacząć jakiekolwiek dalsze kroki musimy sobie najpierw uświadomić, że mamy problem – problem, którego z dużym prawdopodobieństwem nie damy rady sami rozwiązać. Mając tę informację za pewnik możemy działać dalej i zgłosić się w odpowiednie miejsce, w którym pokierują nami najlepsi specjaliści i dzięki czemu będziemy w stanie podjąć dalszą, trudną i nierówną walkę z odstawieniem substancji uzależniającej. Jednak bez tego etapu i przede wszystkim bez chęci zmiany daleko nie zajdziemy.
Etap 2 – zgłoś się do specjalisty
Leczenie narkomanii jest trudne, długie i żmudne, dlatego warto zgłosić się z tym do odpowiedniej poradni. Dzięki pomocy osób znających proces i nieprzyjemne stany towarzyszące odstawianiu substancji psychoaktywnych będziemy w stanie lepiej sobie poradzić, niż próbując na własną rękę. Dodatkowo wiele narkotyków potrafi wpędzić organizm człowieka w stan zagrożenia zdrowia, a często nawet i życia, więc obecność wyspecjalizowanego personelu nie tylko ułatwi nam wyjście z nałogu, ale także uczyni ten proces bezpieczniejszym. Więcej na ten temat znajdziesz na stronie: https://medjol.pl/leczenie/narkomanii.
Etap 3 – wzmocnij organizm
Zanim zaczniemy walczyć z nałogiem musimy postawić nasz organizm w stan gotowości. Ten cel osiąga się za pomocą oczyszczania z toksyn – dzięki specjalnemu detoksowi organizm pozbywa się szkodliwych produktów metabolizmu związanych z substancją uzależniającą oraz jednocześnie otrzymuje porcję witamin, minerałów i elektrolitów umożliwiających walkę z naszymi słabościami. Często taki detoks pozwala również zminimalizować skutki syndromu odstawiennego, dzięki czemu łatwiej jest go przejść i osoba poddawania leczeniu nie męczy się tak mocno, jak gdyby się męczyła „na sucho”.
Etap 4 – wejdź w proces odstawiania substancji uzależniającej
Najważniejszym etapem wychodzenia z nałogu jest odstawienie używki i nauka panowania nad sobą. Nie jest to proces, który ma jednoznaczny koniec – będziemy musieli już do końca życia pilnować się, aby nie sięgnąć po narkotyk, który nas wciągnął. Jeżeli jednak uda nam się osiągnąć tak żelazną siłę woli, będziemy w stanie normalnie – i przede wszystkim zdrowo – żyć przez wiele kolejnych lat, a nałóg nie zniszczy nam już ani jednego dnia ani nie wpłynie na żadną więcej decyzję, jaką podejmiemy w swoim życiu.
Etap 5 – nie bój się korzystać z pomocy rodziny i psychologa
Wychodzenie z nałogu związanego z narkomanią, lekami czy alkoholem jest bardzo trudne i tym trudniejsze, gdy nie mamy żadnej pomocy. Dlatego bardzo istotnym jest, aby osoba lecząca się miała wsparcie ze strony rodziny, a jeżeli jest to niemożliwe – aby uczęszczała na sesje z profesjonalnym psychologiem. Chociaż może nam się to wydawać głupie lub niepotrzebne, to jednak wsparcie psychiczne jest ogromną pomocą w wychodzeniu z trudności tak dużego kalibru i będzie nam po prostu łatwiej, jeżeli z takiej możliwości skorzystamy.
Autor: artykuł sponsorowany
Może cię też zainteresować
- Czy introwertycy są autystyczni? -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Jak wyjść z nałogu? Leczenie narkomanii od podstaw -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
Komentarze
Albo się chce skończyć z uzależnieniem albo nie. Wszystkie terapie nastawione są wyłącznie na uzależnienienia bo z tego jest po prostu kasa. Nie zajmują się inyymi ICD bo to zbyt pracochłonnne jak np zespół afektywny dwubiegunowy – 50 % samobójstw w tej grupie chorych i jest to zwykle połączone z depresją.
Żaden ośrodek prywatny tym się nie zajmuje. Paranoja.
Ale chyba można zgłosić się na oddział zamknięty i chyba tam można uzyskać pomoc w ramach NFZ?
Dodaj komentarz