Recenzja: „Radzić sobie z rakiem”
„Radzić sobie z rakiem” to książka dwóch autorek – Elisabeth Cohn Stuntz i Marshy M. Linehan. Obie są psychoterapeutkami i obie osobiście zetknęły się z rakiem. Korzystając z osiągnięć terapii dialektyczno-behawioralnej uczą jak radzić sobie z emocjami związanymi z chorobą nowotworową.
Terapia dialektyczno-behawioralna to jeden z nurtów tzw. trzeciej fali terapii poznawczo-behawioralnych. Została opracowana w latach 90. XX w. przez Marshę Linehan. Jak nazwa wskazuje, ważnym komponentem tego nurtu jest dialektyka, czyli radzenie sobie ze skrajnościami i przeciwieństwami, poprzez znalezienie równowagi między nimi.
Jak przekonują autorki:
Można być nieszczęśliwym, bo choruje się na raka, a jednocześnie szczęśliwym z powodu innych aspektów życia. Można się i bać, i mieć nadzieję. Można odczuwać słabość, a zarazem działać jak silna osoba. Można czuć bezradność spowodowaną tym, że nie da się zapanować nad wszystkim, oraz przyjąć do wiadomości, że pewne rzeczy da się zmienić.
Na przykładzie swoich pacjentów oraz swoim własnym (Elisabeth Stuntz sama chorowała na raka) autorki pokazują jak różne osoby radzą sobie z wiadomością o diagnozie nowotworu oraz z trudnymi emocjami towarzyszącymi tej chorobie. Wyjaśniają, że niektóre osoby reagują bardzo emocjonalnie i trudno im dostrzec fakty, natomiast inne osoby działają bardzo chłodno i racjonalnie, jednocześnie odcinając się od emocji. Terapia dialektyczno-behawioralna uczy jak znaleźć balans między umysłem racjonalnym a umysłem emocjonalnym. Ten balans nazywają mądrym umysłem.
Książka przeznaczona jest dla osób bez wiedzy psychologicznej, dlatego zaczyna się od podstaw takich jak odróżnianie emocji, myśli i doznań fizycznych. W kolejnych rozdziałach autorki podsuwają konkretne metody i ćwiczenia, które mogą pomóc nauczyć się korzystać z mądrego umysłu. Dobrze wiedzą, że choroba nowotworowa wywołuje wiele silnych emocji: strach, lęk, stres, smutek, złość. Wyjaśniają, że odczuwanie ich w takiej sytuacji jest zrozumiałe i jak najbardziej normalne. Nie mówią, że „trzeba myśleć pozytywnie”, ale uczą jak żyć z takimi emocjami i jak je łagodzić, jeśli stają się zbyt silne.
W książce znajdują się też rozdziały o tym, jak pielęgnować relacje osobiste, jak komunikować się ze współpracownikami i personelem medycznym oraz jak wieść sensowne życie.
Mimo że książka przeznaczona jest dla osób chorujących na raka, myślę, że może być pomocna również dla tych, którzy zmagają się z innymi przewlekłymi albo zagrażającymi życiu chorobami. U niektórych osób może być przydatnym wsparciem w psychoterapii a u innych myślę, że może nawet ją zastąpić. Niektórym pewnie nie pomoże, a inni tylko niektóre metody uznają za przydatne w ich przypadku. Na pewno jednak warto ją przeczytać, niezależnie na jakim etapie choroby jesteś.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Autor: Maja Kochanowska
Może cię też zainteresować
- Czy introwertycy są autystyczni? -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Jak wyjść z nałogu? Leczenie narkomanii od podstaw -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
Dodaj komentarz