Uzależnienie od gry u bukmachera lub w kasynie – czy można je wyleczyć?
Ostatnio aktualizowany: 23-01-2025
Hazard potrafi uzależniać równie niebezpiecznie jak alkohol, narkotyki, seks czy zakupy. Nie każdy miłośnik pokera jest z miejsca nałogowcem, ale zdecydowanie zbyt często bagatelizujemy problem. Przyjrzyjmy się bliżej, na czym polega to uzależnienie oraz odpowiedzmy na kluczowe, najważniejsze pytanie: jak je leczyć i czy to w ogóle możliwe?
Hazard – uzależnienie fatalne w skutkach
Piłkarza, narciarza czy biegacza trudno nazwać hazardzistą – po prostu podejmuje on określony wysiłek, żeby wygrać w swoją grę. Jednak gdy rolę odgrywa przypadek, a rachunek prawdopodobieństwa nabiera zupełnie innego wymiaru, pojawia się zagrożenie właśnie popadnięciem w nałóg hazardu. Uzależnić można się od loterii, gier liczbowych, bingo, pokera, typowania u bukmachera i innych zakładów wzajemnych, gier na giełdzie, gier w kości, automatów do gier, a nawet SMS-owych konkursów. Wraz z postępem technologicznym i zmianą stylu życia, nałogowym hazardzistą może zostać osoba, która nigdy nie odwiedziła prawdziwego kasyna.
Gdy gramy, ale umiemy powiedzieć „stop”, nie ma powodu do większych obaw. Jednak za cienką granicą czyha nałóg, który każe obstawiać do przegranej, zapożyczać się, okłamywać najbliższych, grać dalej i tak w kółko, aż do kompletnej ruiny i problemów z prawem. Nałogowi hazardziści tracą zainteresowanie codziennym życiem, łatwo wpadają w euforię, smutek lub wściekłość, mają problem z jedzeniem i logicznym myśleniem, wykazują fizyczne objawy uzależnienia, problemy ze snem, zaburzenia seksualne, a nawet miewają myśli samobójcze. Trudno zresztą o stabilne samopoczucie, jeżeli jednej nocy wygrywa się albo przegrywa ogromną sumę.
Leczenie uzależnienia od hazardu
Eksperci wskazują na 4 fazy hazardu: zwycięstwo, strata, desperacja i utrata nadziei. Pocieszający jest fakt, że nawet w ostatniej fazie, gdy straciło się dom i rodzinę, wpadło w spiralę długu, a życie wydaje się wisieć na cienkim włosku, nadal można zacząć się leczyć i przejść pozytywną metamorfozę. Oczywiście, im gorsza sytuacja życiowa, tym trudniej zmobilizować się do wyjścia z kłopotów, aczkolwiek mówi się też, że dopiero odbicie od dna pozwala na wyjście na powierzchnię. Podstawą podjęcia dalszych etapów leczenia jest przyznanie się hazardzisty do nałogu. Działa to analogicznie jak w przypadku uzależnień od alkoholu czy narkotyków. Trzeba szczerze powiedzieć to sobie i terapeucie: „tak, jestem hazardzistą, mam problem, ale chcę się zmienić”.
Elementarne kroki w przywracaniu hazardzistów do normalnego życia opierają się w głównej mierze na konsultacjach psychologicznych oraz psychoterapeutycznych, również w formie ambulatoryjnej. Dla silnie uzależnionych osób nadzieją na wyjście z nałogu jest zamknięcie w specjalnej klinice uzależnień, w której nie ma dostępu do jakichkolwiek form grania. Już od początku leczenia specjaliści mają za zadanie wspólnie z pacjentem zdiagnozować źródła problemu.
Z innych powodów zaczynają grać bogaci piłkarze, z innych osoby biedne. Czasami dopiero w trakcie leczenia wychodzi na jaw prawdziwe źródło nałogu, szokujące nawet dla najbliższego otoczenia chorego i jego samego. Jednocześnie trzeba pracować z uzależnionym nad ponowną socjalizacją. Wszak celem jest powrót do „nudnego” życia, w którym nie będzie już miejsca na szukanie dreszczyku emocji w zakładach bukmacherskich czy grach losowych.
Poważnym zadaniem stojącym przed otoczeniem leczonej osoby i nią samą jest ustalenie, jak wyjść z długów, oczywiście o ile pacjent zaczął się leczyć po wpadnięciu w spiralę zadłużenia. W wymarzonym, niestety rzadko spotykanym modelu, nałogowy hazardzista zawczasu podejmuje leczenie, jeszcze zanim przegra w kasynie dorobek całej rodziny…
Wybrane techniki leczenia hazardzistów
W zależności od profilu działalności ośrodka, kliniki czy przychodni, wobec uzależnionych hazardzistów stosuje się różne metody leczenia. Do najpopularniejszych należy terapia, zarówno indywidualna, jak i grupowa. Spotkania w modelu kojarzonym przede wszystkim z Anonimowymi Alkoholikami pozwalają na otwarcie się na innych ludzi i zrozumienie własnej sytuacji. Nałogowi gracze zazwyczaj mają już silnie zszargane nerwy. Imponujące wygrane i spektakularne porażki sprawiają, że po miesiącach lub latach gry są po prostu wyczerpani emocjonalnie. Wtedy stosuje się rozmaite techniki relaksacyjne, które wspierają powrót do maksymalnie dobrej kondycji psychofizycznej.
Ponieważ to pacjent musi głęboko przemyśleć swój problem, oprócz konsultacji i terapii zachęca się go również do samoobserwacji. Technika bazująca na zapisywaniu czy nagrywaniu własnych uczuć i spostrzeżeń daje bezcenne wskazówki terapeutom i pomaga w wyjściu z uzależnienia.
Hazard nie jest tak powszechnie kojarzonym i diagnozowanym problemem, jak chociażby alkoholizm czy narkomania, jednak z roku na rok rośnie świadomość na temat jego prawdziwej istoty. Na grunt leczenia przenosi się więc rozmaite techniki znane wcześniej z użycia w przypadku „standardowych” nałogów. Mowa chociażby o modelu Minnesota czy programie 12 kroków.
Kluczowe w skutecznym leczeniu hazardzistów jest:
- perspektywiczne, holistyczne spojrzenie,
- traktowanie hazardu jako choroby, którą można wyleczyć,
- wykorzystanie naturalnego wsparcia bliskiego otoczenia pacjenta,
- praca nad powrotem do regularnego życia w społeczeństwie – w świecie, w którym na każdym kroku pojawia się okazja do gry na pieniądze.
Hazard wyniszcza psychicznie, pozostawia też ślady na zdrowiu fizycznym. Na szczęście można się z niego wyleczyć. To ogromne wyzwanie dla chorego i jego bliskich, ale na każdym etapie warto podjąć próbę walki o powrót do normalnego życia. Wiele dostępnych, wciąż rozwijanych technik terapeutycznych daje nadzieję na lepsze jutro, już bez żadnych zakładów…
Autor: artykuł sponsorowany
Może cię też zainteresować
- Nowy lek na depresję – brak snu -
- Nowy lek na depresję – brak snu -
- Percepcja czasu u dzieci i dorosłych -
- Czy introwertycy są autystyczni? -
- Rozpoznawanie twarzy w autyzmie -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
- Dlaczego ludzie popełniają samobójstwa? -
Dodaj komentarz